Sytuacja spółki jest dramatyczna i nie ma perspektyw na przyszłość, aby była ona lepsza. Jeżeli nie zmieni się jej zarzadzanie, to popadnie ona w marazmie i trzeba będzie ją zamknąć. Tak po krótce można ocenić dyskusję radnych Niedźwiedzia, którzy na czwartkowej sesji wysłuchali oceny działalności prezesa spółki Gorczańskie Wody Termalne.
Dyskusja na sesji, to pokłosie ostatnich artykułów prasowych wg których solanka z odwiertu w Porębie Wielkiej nie płynie do basenów termalnych Term Gorce. Stąd też spółka Gorczańskie Wody Termalne nie zarabia na leczniczej solance, a tym samym nie środków na funkcjonowanie i bieżące utrzymanie. I choć obecny na czwartkowej sesji jej prezes Andrzej Gąstała tłumaczył, że nie warto zamykać odwiertu, którym dysponuje spółka, to nie przedstawił on radnym żadnej alternatywy na poprawę działalności spółki. Sam zresztą, jak wyjaśnił złożył rezygnację ze swojej funkcji, ale nie wytłumaczył dlaczego podjął taka decyzję.
Trudno nie odnieść wrażenia, że udziałowcy spółki Gorczańskie Wody Termalne wedle tego, co mogliśmy usłyszeć podczas padających na sesji tez, sformułowań i oceny sytuacji, a są to samorządy Powiatu Limanowskiego, miasta i gminy Mszana Dolna oraz Niedźwiedzia niewiele robią, aby to zmienić. Nie funkcjonuje strona internetowa, brakuje jakiegokolwiek pomysłu i strategii rozwoju spółki, nie mówiąc już o tym, że nikt tak naprawdę nie przedstawia celu jej dalszej działalności.
Radni zadając pytania byli zniesmaczeni takim podejściem do funkcjonowania spółki. Mimo, że wystosowali zaproszenie do władz powiatu, aby ktoś z zarządu przedstawił im swój punkt widzenia, to mocno się rozczarowali, bo to zaproszenie pozostało bez odzewu. Po głowie dostało się jeszcze urzędującemu prezesowi spółki, ale na wzajemnej wymianie zdań i wielu opinii się skończyło.
Zapis tej dyskusji z sesji w materiale poniżej.