W Siemiatyczach odbyły się dwie ostatnie kolejki Mistrzostw Polski Cross Country. Zawodnik grupy Joniec Team, Paweł "Pablo" Kaim w klasyfikacji generalnej mistrzostw uplasował się na 5 miejscu.
Paweł tegoroczne starty podsumował w swoim wpisie opublikowanym na stronie www.joniec-team.pl
Sezon powoli się kończy, ale to nie znaczy że będę mieć labę….:)
3-4.09 czyli w miniony weekend w Siemiatyczach odbyła się XII/XIV i zarazem ostatnia kolejka Mistrzostw Polski w Cross Country. Jak zwykle pojechałem tam ze swoimi mechanikami którym chcę podziękować za wszystkie wyjazdy w których mi pomagali i wspierali czy było dobrze czy źle. W skład mechaników Teamowych wchodzą: moja siostra Karolina, która nie pozwoliła nam popadać z głodu i zajmowała się sprawami kuchennymi, Damian Niezabitowski, Damian Wąchała, Rafał Niezabitowski. Bez was bym nie osiągnął tak wysokiej pozycji.
Szczególne podziękowania należą się Mieczysławowi Jońcowi – dzięki któremu cały team w trakcie mijającego sezonu funkcjonował na „pełnych obrotach”.
Jak pisałem ostatnia kolejka stała się faktem. Do Siemiatycz dotarliśmy w nocy z piątku na sobotę, rano w sobotę zapisy odbiór techniczny itp. Czyli standardowa biurokracja, chyba najmniej lubiana przez zawodników. Wynik tych zawodów rozstrzygał klasyfikację generalną tak więc presja była bardzo duża, każdy chciał pojechać jak najlepiej. W sobotę start miałem znakomity wystartowałem na 3 pozycji i przez godz. nie pozwoliłem sobie jej odebrać, jednak tankowanie troszkę nie poszło tak jak powinno i straciłem dobre 40 sekund, które potem odrabiałem i w rezultacie uplasowałem się na 4 miejscu z 11 sec. stratą do 3. Niedziela zaczęła się super piękną pogodą i bojowym nastawieniem pomimo zdymek na rękach i drobnych obtarć…
Niedzielny Start totalna klapa wystartowałem ostatni z prawie minutową stratą do przed ostatniego, po wystartowaniu postawiłem wszystko na jedną kartę albo dojadę cały w czołówce albo nie dojadę. Oprócz startu wszystko było idealnie, tankowanie migiem i tak w efekcie na mecie pojawiłem się na 3 miejscu, poobijany i z złamanym palcem, (co okazało się w poniedziałek po prześwietleniu), ale zadowolony z wyniku.
I w taki to sposób zakończyłem rundę MP w Cross Country -7 męczących wyjazdów, po których w generalnej klasyfikacji uplasowałem się na 5 pozycji z 175 pkt. dorobkiem. Jedno, co cieszy i motywuje do dalszej pracy to ciągle rosnąca forma z zawodów na zawody, a będzie potrzebna jeszcze w tym sezonie gdyż, to nie koniec. Przede mną jeszcze starty w Mistrzostwach Małopolski, w Motointegrator 4×4 i start 10.10.2011r w Mistrzostwach Świata w Endurocrossie w Łodzi na Atlas Arenie do których chciał bym się dobrze przygotować kondycyjnie jak i technicznie. Podsumowując MP w Cross Country uważam że plan został spełniony, przed sezonem zakładałem by załapać się do pierwszej piątki, i to osiągnąłem ale zawsze jest delikatny niedosyt, można powiedzieć że w miarę jedzenia rośnie apetyt…:)
Dziękuje wszystkim za kibicowanie i zachęcam do dalszego kibicowania i śledzenia wydarzeń ze świata Motoryzacyjnego i odwiedzania stronki Teamowej.
Prezentowany film udostępniła nam ekipa Joniec-Teamu. Dziękujemy! Foto: Urszula Gromala