Z mądrości serca. Wojewódzki Konkurs Recytatorski Ravensbrück

Z mądrości serca. Wojewódzki Konkurs Recytatorski Ravensbrück

Wielki świat, wielkie sprawy, intensywna uwaga, punkt ciężkości opinii współczesnych prominentnych osób, obiektywy kamer stacji telewizyjnych, mikrofony radiowe, główna uwaga. Wszystko to dalekie od Kłodnego, od małej wiejskiej szkoły, do której nawet trudno dojechać.

Można śmiało rozpocząć: Za górami, za lasami… – dokładnie w tym miejscu wydarzy się coś, co jest najistotniejszym zdarzeniem, coś o czym warto opowiadać.

Historia rozpoczęła się 18 kwietnia 1942 roku. Równie daleka i równie nieistotna dla tamtych głównych wydarzeń. Grupa pięknych, młodych, bardzo utalentowanych dziewczyn, w pełnym słońcu maszerowała po czarnym placu. Dziewczyny szły na śmierć. Za swoją działalność w obronie Ojczyzny, zostały aresztowane i z wyrokiem śmierci przewiezione do obozu koncentracyjnego w Niemczech.

W Ravensbrück. Właśnie tu, z dala od rodzin i przyjaciół, z dala od zainteresowania, te młode artystki kierowały swoje smukłe nogi ku śmierci. Żegnane przez podobne sobie, którym kara śmierci została przeniesiona w czasie. Jedna ze skazanych uśmiechnęła się i wskazała na niebo. Maszerowały dumnie ze śpiewem na ustach Jeszcze Polska nie zginęła… Umarły. I nikogo to wtedy nie interesowało, cały świat był zajęty wojną. Jedynie pamięć ich koleżanek, którym serce nakazało spisać, to czym wtedy te młode, czyste niewiasty dzieliły się. Czym żyły. Była to poezja. Ich najczystsze myśli, które dawały nadzieję, które za drutem kolczastym przypominały o godności, które tym maszerującym na śmierć dały nadzieję.

One dały nadzieję nam. Dzisiejszym. I jak wtedy w roku 1942, ich młode istnienia pochłonęła ziemia, tak nagle to ta siła pamięci, jakby pękła na nowo. Język poetycki pozwala na skojarzenie, bo to właśnie kilka lat temu w Kłodnem ziemia otworzyła się, jakby pod natłokiem tych błękitnych łez, nasiąkła pamięcią i pękła z żalu. Powstały szczeliny przeszłości, z których serce może usłyszeć treść pamięci. Ta treść wybrzmi na nowo dzięki nowemu młodemu pokoleniu. Ci sami młodzi ludzie, użyczą swoich głosów, aby przywołać pamięć. Jednak nie jest to pamięć konkretnych osób, jest to pamięć tego, z czym tamte dziewczyny umierały. Za co oddały życie. Za Ojczyznę. Za Polskę.

Dwie historie. Tamta przeszła i ta teraźniejsza. Dwa czasy równie nie istotne dla teraźniejszych, zabieganych, skoncentrowanych na doczesności. Jednak tu przez kilka godzin przejdzie równik życia i dotkniemy jego najgłębszego sensu.

Po prostu coś wybrzmi Z MĄDROŚCI SERCA.

Tekst: Paweł Zastrzeżyński, Reżyser

 

Zobacz również