Dziennikarz, pisarz i tłumacz. Ziemowit Szczerek odwiedził Limanową

Dziennikarz, pisarz i tłumacz. Ziemowit Szczerek odwiedził Limanową

Polski dziennikarz, pisarz i tłumacz, absolwent prawa i podyplomowych nauk politycznych a obecnie "żurnalista" interia.pl – Ziemowit Szczerek gościł Limanową.

Ziemowit Szczerek, autor m.in. książki „Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian”. Pisarz z Krakowa otrzymał za nią w ubiegłym roku prestiżowe wyróżnienie jakim jest Paszport „Polityki” w kategorii literatura. Ta książka znajduje się również w gronie nominowanych do tegorocznej literackiej NIKE. Wokół tego tytułu oraz Ukrainy szybowała dyskusja na spotkaniu. Ziemowit Szczerek jest ekspertem w tej tematyce i podzielił się własnymi spostrzeżeniami oraz przemyśleniami dotyczącymi tego, co od kilku miesięcy dzieje się u naszego sąsiada, jakie mogą być drogi wyjścia z konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, jaka przyszłość może stać się udziałem Ukrainy. Cała ta dyskusja przeplatała się z treściami „Przyjdzie Mordor .”. Dodatkowo, jako nieplanowany wcześniej punkt spotkania, prezentowane były fotografie autora z różnych miejsc na Ukrainie. Na spotkaniu była też mowa o stereotypach jakie narosły i nadal są widoczne w relacjach polsko-ukraińskich, o możliwościach i sposobach ich pokonywania. Autor, regularnie i często bywający na Ukrainie od kilkunastu lat, opowiedział o tym, jak ten kraj się zmienia i co jest jego największym obciążeniem w drodze do Unii Europejskiej. Czasami dyskusja zbaczała również na tematy pozaukraińskie. Ziemowit Szczerek pytany był o to czy Paszport „Polityki” zmienił jakoś jego życie bądź status literacki; jak wygląda jego „kuchnia” jako autora tekstów literackich; o to czy docierają do niego sygnały jak odbierany jest „Przyjdzie Mordor.” na Ukrainie. Nie naszą rolą, jako czytelników, recenzować autora (jego książki – jak najbardziej), ale trzeba przyznać, że Ziemowit Szczerek – persona młoda wiekiem – ma bardzo szeroką, precyzyjną wiedzę na temat Ukrainy i po prostu warto było się z nią zapoznać i przybyć w upalne – jak u Schulza w „Sklepach cynamonowych” – popołudnie. O Schulzu i Drohobyczy w „Przyjdzie Mordor.” też jest co nieco.

fot/żródło MBP Limanowa

Zobacz również