Radny Bogdan Surówka: „Wyblakły, brudny, odrapany witacz psuje wizerunek miasta”. Niekończąca się opowieść o mszańskich witaczach

Radny Bogdan Surówka: „Wyblakły, brudny, odrapany witacz psuje wizerunek miasta”. Niekończąca się opowieść o mszańskich witaczach

Być może dla wielu osób to sprawa groteskowa, ale podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Mszanie Dolnej kolejny raz powrócił temat witaczy. Okazuje się, że przez ponad pół roku w sprawie nie zmieniło się nic. Wiceburmistrz Michał Grzeszczuk nadal nie pokonał piętrzących się trudności. Stare witacze „straszą” od strony Mszany Górnej i Kasiny Wielkiej, a dwa kolejne są raczej „żegnaczami”, ponieważ kierowcy widzą je, wyjeżdżając z miasta.

– Wyblakły, brudny, odrapany witacz psuje wizerunek – mówił radny Bogdan Surówka o witaczu, znajdującym się na wjeździe od strony Mszany Górnej, i apelował o szybkie podjęcie działań. Wtórowali mu radni Agnieszka Sasal i Janusz Matoga, przypominając że witacze mają mieć również podświetlenie solarne.

Estetyczne witacze lub przynajmniej usunięcie zniszczonych wydaje się oczywistością w miejscowości turystycznej, a do takiego miana aspiruje Mszana Dolna. Nikomu się jednak do tego nie spieszy. 70. rocznica nadania praw miejskich dawno minęła, a witacze się nie zmieniły. Nic więc dziwnego, że ta przedłużająca się sytuacja zaczyna drażnić radnych. Burmistrz Anna Pękała nie ma zastrzeżeń do swojego zastępcy, który po raz kolejny, jak przed kilkoma miesiącami, zapewniał, że wszystko zostanie wykonane… w tym tygodniu.

– Pan radny Bogdan Surówka zwracał uwagę, słusznie zresztą, na ten stary witacz od strony Mszany Górnej. On będzie usunięty. On faktycznie jest w złym stanie. Natomiast odnośnie do nowych witaczy, teraz już, jak państwo widzicie, na ulicy Orkana w stronę Podobina, już ta inwestycja z oświetleniem jest zakończona. To jest ten moment, kiedy będzie można dokonać translokacji żegnaczy na witacze. To dotyczy Orkana i ulicy Krakowskiej. Oprócz tego pojawi się już w tym tygodniu, może dopiero, przepraszam, jestem odpowiedzialny, witacz na ulicy Słomka. Problem jest z tym południowo-wschodnim wejściem do Mszany, bo tam stary witacz stał tak naprawdę na terenie gminy Mszana Dolna przed mostem, a za mostem niestety dotychczas nie udało mi się uzgodnić takiego miejsca, które byłoby do przyjęcia przez nas i przez Zarząd Dróg Wojewódzkich od strony Nowego Sącza. Po prostu tam jest ciasno. Tam jest kawałek działki, niewielki trójkącik, przylegający do chodnika i próbuję, na razie bezskutecznie, żeby tam to było. Tam są wątpliwości, że to będzie zasłaniać przejście dla pieszych, które jest za zjazdem z ronda. To miejsce, które jest, nie nadaje się do montażu nowych witaczy. Nie da się szerokiego na metr witacza wkopać w tym miejscu, żeby on stał i był widoczny. Jest skarpa i ta działka schodzi w dół – wyjaśniał radnym wiceburmistrz Michał Grzeszczuk.

Nowe witacze znacznie różnią się od poprzednich, nie tylko formą, ale i treścią. Nie ma na nich informacji, że patronem Mszany Dolnej jest św. Michał Archanioł.

Wiceburmistrz Michał Grzeszczuk nie powiedział, a radni nie zapytali, ile będzie kosztować przeniesienie dwóch witaczy na właściwą stronę drogi, kto za to zapłaci i dlaczego Urząd Miasta nie wykonał tego zadania we właściwy sposób, bez generowania kolejnych kosztów. Jak wielokrotnie sygnalizowali radni, brakuje pieniędzy na ważniejsze sprawy, np. naprawę dróg. W tym kontekście pytanie o witacze staje się pytaniem o skuteczność pracowników mszańskiego magistratu. Wynagrodzenie brutto zastępcy burmistrz Anny Pękały wynosi 10 222, 04 zł miesięcznie. Mieszkańcy Mszany Dolnej zapewne niedługo przekonają się, jak miniony rok pracy Urzędu Miasta podsumują radni podczas debaty nad raportem o stanie miasta oraz głosowań nad wotum zaufania i absolutorium dla burmistrz Anny Pękały.

Zobacz również