Przed 79. rocznicą zrzutów alianckich dla Armii Krajowej historię „Sójki” przypomina Tomasz Jastrzębski

Przed 79. rocznicą zrzutów alianckich dla Armii Krajowej historię „Sójki” przypomina Tomasz Jastrzębski

9 lipca Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej wraz z gminą Słopnice, krakowskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej i innymi partnerami organizuje inscenizację historyczną w 79. rocznicę zrzutów alianckich dla Armii Krajowej.

Historię „Sójki” przypomina Tomasz Jastrzębski – ekspert historii lotnictwa polskiego, kolekcjoner artefaktów lotniczych.

Właśnie w najbliższą niedzielę w miejscu nazwanym Dzielec odbędzie się zorganizowany przez wspomnianych miłośników, pokaz i rekonstrukcja upamiętniająca 79. rocznicę wydarzenia, które wpisało się w wielką kronikę działań  rzeszy lotników i personelu dywizjonów lotniczych, którzy od 1943 roku dostarczali w arcypoważnych lotniczych misjach, wieloraką pomoc żołnierzom Polskiego Podziemia. Oprócz broni i materiałów wojennych dostarczali kurierów i świetnie wyszkolonych żołnierzy, oficerów różnej specjalności, szkolących w okupowanym kraju młodych do walki o niepodległość, ale też łącznościowców i dywersantów wraz z nieodzownym  sprzętem. Dostarczali też i rzecz zdałoby się zdecydowanie ważniejszą. Te aluminiowe, nocne ptaki i ich załogi niosły na swych skrzydłach nadzieję i wiarę w zwycięstwo oraz poczucie więzi z wolnym światem i realne poczucie pomocy ze strony  aliantów, co w sposób nieoceniony utrzymywało morale walczących  i całego narodu.

Dlaczego akurat Dzielec? To właśnie tu, na terenie polany należącej do leśniczówki „u Florka” dowództwo miejscowego AK zadecydowało ze względu na bezpieczeństwo oraz walory łatwej komunikacji na utworzenie drugiego, po niedalekiej „Wildze”, znajdującej się w Gorcach, miejsca do przyjmowania zrzutów dla oddziałów leśnych. Nazwano je, zgodnie z wytycznymi organizacyjnym pól zrzutowych w Małopolsce „ornitologicznym” kryptonimem „Sójka” oraz nadano oznaczenie kodowe 401. 

 Noc  z 9 na 10 lipca 1944 roku była dla „Sójki” sprawdzianem potwierdzającym właściwą lokalizację placówki. W środku nocy, nad spokojną i cichą doliną pojawiła się z wielkim hukiem jedna z dziewięciu lecących tej nocy maszyn, które, startując ze swej bazy w Brindisi,  na południu Włoch, obrały swój kurs na zrzutowiska położone na terytorium Polski.

Pięć polskich maszyn, należących do 1586. Eskadry Specjalnego Przeznaczenia Polskich Sił Powietrznych, w tym dwa Liberatory B24 i trzy Halifaxy oraz pięć Halifaxów Dywizjonu RAF załadowanych jednakowo 12 zasobnikami ze sprzętem wojskowym i 12 paczkami z medykamentami i inną pomocą, skierowano na placówki położone w okręgach lwowskim (7 maszyn) oraz krakowskim (2 maszyny). Dla tych dwóch samolotów wyznaczono jako cel właśnie miejsce zrzutowe o kryptonimie „Sójka” na zboczach Mogielicy.  Obydwie maszyny wraz z dziewięcioosobowymi załogami należały do 148. Dywizjonu RAF. Były to Halifax JP-254 „D” dowodzony przez W/O Clacketta i Halifax JP-295 „P” dowodzony przez F/O Blynna .

Z tych dwóch  udanego zrzutu dokonał tylko pierwszy Halifax Clacketta. Nadlatując parę minut po północy nad okolicę, w której miał być dokonany zrzut, pilot zauważył prawidłowo wyświetlony latarkami, przez oddział partyzantów sygnał kodowy (litera) i dwa razy nawracając nad oznaczone miejsce wyrzucił wszystkie przeznaczone dla tej placówki pojemniki i paczki. Niestety załoga drugiego Halifaxa, na skutek mgły nie odnalazła „Sójki”  i powróciła do włoskiej bazy, dokonując jedynie propagandowego zrzutu ulotek na Belgrad. Dodać trzeba, że noc ta była jedną z nielicznych szczęśliwych nocy dla  załóg  lecących z pomocą. Ze wszystkich 9 wysłanych załóg, 6 odnalazło swoje cele i dokonało zrzutu i wszystkie szczęśliwie powróciły do swej bazy.

Niestety tak szczęśliwe dni były rzadkością, młode załogi dziesiątkowane były przez niemieckie lotnictwo nocne, wspomagane już wtedy świetnie działającymi systemami radarowymi. Te nocne „oczy” niemieckich lotników były niejednokrotnie przyczyną tragedii alianckich załóg. W takie też dramaty obfitowała  wcześniejsza noc z 3 na 4 lipca 1944.  Wtedy również jedną z wyznaczonych do operacji placówek stanowiła mogielicka „Sójka”. Niestety na skutek komplikacji, jak i dramatycznych okoliczności do tego zrzutu nie doszło. Pierwszy z samolotów wyznaczonych do zrzutu na Dzielcu – Halifax DG-386 „U” P/O Crabtreego trafił do celu, lecz na skutek błędnego oznaczenia literowego wyświetlonego przez partyzantów nie zrzucił zasobników i powrócił do bazy. Drugim samolotem był Halifax EB-179 „Q” W/O Bettlesa. Niestety zaraz po starcie samolot uległ awarii i lądował awaryjnie na swoim lotnisku. Trzecim samolotem nad „Sójkę” leciała załoga Halifaxa JP-292  „W” dowodzona przez W/O Fairweathera i ten lot kosztował załogę życie. Załogę stanowili: pilot W/O Fairweather C.T., bombardier F/O Brown J. S., nawigator P/O Haigh A., radiotelegrafista F/S Houghton R. F., mechanik Sgt Jacques R., strzelec F/S  Smith L. J.,strzelec F/S Easton J. Wszyscy polegli na jugosłowiańskiej ziemi, zestrzeleni w trakcie  lotu  do Polski. Pochowani zostali na cmentarzu Wspólnoty Brytyjskiej w  Belgradzie. Wszystkie trzy maszyny należały do brytyjskiego 148. dywizjonu RAF, który poniósł tamtej nocy z 3 na 4 lipca 1944 roku,  tak dotkliwe straty w ludziach, że po dziś dzień tę tragiczną datę wspomina się w kronikach jako „czarny poniedziałek”. Tej nocy 148. Dywizjon utracił 1/3 swojego etatowego stanu.

Taką to daninę życia, płacili młodziutcy lotnicy, za  niesienie pomocy i nadziei innym. Tym bardziej doceńmy ich poświęcenie oraz bezprzykładną odwagę, dzięki której pokonano hitlerowskich zbrodniarzy i okupantów.  Właśnie w niedzielę na Dzielcu możemy wszyscy wspólnie oddać im hołd i podziękować za dzisiejszą naszą niepodległość, bowiem to miejsce łączy niezwykłą paralelą te dwie, odległe, a tak bliskie symboliczne daty i zdarzenia. 

 

Na zdjęciach: partyzanci z OP „Wilk” z bronią pochodzącą ze zrzutu na „Sójce” oraz wzgórze Dzielec w latach 40. XX w. Zdjęcia pochodzą z cyfrowego archiwum wojskowego i zbiorów SRH 1. PSP AK.

Zobacz również