Rzut karny w doliczonym czasie rozstrzygnął wszystko: Paweł Kulig bohaterem meczu z Popradem

Rzut karny w doliczonym czasie rozstrzygnął wszystko: Paweł Kulig bohaterem meczu z Popradem

Dużo walki, żółte i czerwona kartka, a także bramki. Tak wyglądały sobotnie derby Ziemi Sądeckiej pomiędzy MKS Limanovią, a Popradem Muszyna.

Faworytem spotkania gospodarze, którzy w tabeli 4 . ligi małopolskiej przed tym pojedynkiem zajmowali 7 pozycję. Goście z dorobkiem 13 pkt. okupowali jedno z ostatnich miejsc. I nic nie zmieniło się również po tym sobotnim derbowym meczu.

Ale po kolei. Trójkolorowi do tego pojedynku przystąpili bez kapitana Kamila Kurczaba, z kolei Poprad w tej rundzie boryka siię ze sporymi kłopotami zarówno kadrowymi, jak i organizacyjnymi.

O pierwszej części tego pojedynku trudno cokolwiek mówić, bo tak naprawdę nie wydarzyło się nic ciekawego poza tą akcją. Arbiter spotkania Dariusz Wanat podyktował rzut wolny pośredni z pola karnego. Goście obronną ręką wyszli z opresji.

W drugiej odsłonie dość niespodziewanie Poprad wyszedł na prowadzenie. Po trójkowej akcji Damian Mrówki z Hubertem Przybycieniem do piłki w polu karnym dopadł Dawid Dyląg, który pokonał bezradnego w tej sytuacji Karola Pietrzeka.

Gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale brakowało skuteczności. Szkoleniowiec Paweł Zegarek w 60 minucie zmienił Pawła Matrasa i dał szansę gry Pawłowi Kuligowi. Ten szybko odwdzięczył się i po niespełna 10 minutach już zdobył swoją pierwszą bramkę w tym meczu, dając powód do radości nie tylko trenerowi Zegarkowi, ale też kibicom.

Limanovia za wszelką cenę dążyła do strzelenia bramki, która dałaby jej wygraną. Jednak żaden z ataków i oddawanych przez gospodarzy strzałów nie był skuteczny. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów decydująca akcja w tym meczu nastąpiła już w doliczonym czasie gry.

Arek Zawiślan w polu karnym w nieprzepisowy sposób faulował Tomka Kurka. Arbiter zawodów Dariusz Wanat po szybkiej konsultacji ze swoim kolegą na linii natychmiast zareagował. Zawodnik Popradu za to przewinie otrzymał czerwony kartonik, a gospodarze otrzymali rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił pewnym strzałem Paweł Kulig i po raz drugi pokonał golkipera gości Bartłomieja Fojta.

Na 2 kolejki przed zakończeniem rundy jesiennej Limanovia z dorobkiem 28 pkt. zajmuje 5 miejsce w tabeli.

W święto Niepodległości, a więc 11 listopada trójkolorowi na wyjeździe zagrają z Dalinem Myślenice, a rundę jesienną zakończa spotkaniem w roli gospodarza z rezerwami Bruk – Betu Termalici Nieciecza. Być może z obu spotkań uda nam się dla kibiców przeprowadzić bezpośrednie relacje.

Zobacz również