Co sądzicie o tym śmiałym pomyśle Józefa Kowalczyka. Czy to możliwe?

Co sądzicie o tym śmiałym pomyśle Józefa Kowalczyka. Czy to możliwe?

Ma mieć 4,5 km długości i byłaby usytuowana wzdłuż wideł rzek Mszanki i Raby. Miejski samorząd Mszany Dolnej chce za unijne pieniądze wybudować ścieżki rowerowe.

Pomysł wybudowania wzdłuż rzeki Mszanki i Raby ścieżki rowerowej, która służyłaby mieszkańcom Mszany Dolnej i turystom jest bardzo śmiały. Od jego pomysłu aż do realizacji jednak wiedzie bardzo długa „ścieżka”. Sam nie wystarczy, bo mszański samorząd chcąc go zrealizować musi znaleźć się w 20 najlepszych projektach, w Polsce  które zaopiniuje i rozstrzygnie Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju.

Pieniądze na budowę ścieżki rowerowej miałyby pochodzić z programu „Rewitalizacji”, które w marcu tego roku ogłosiło Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Na ten cel przeznaczyło ono blisko 25 mld złotych. Pieniądze mają pochodzić z nowej perspektywy unijnej na lata 2014-20.

Zdaniem burmistrza Józefa Kowalczyka świetnie w ten projekt wpisuje się brzeg Mszanki i Raby, które mogłyby być kompleksowo zagospodarowane.

– Liczymy na to, że taka ścieżka mogłaby powstać, bo teren jest „zdegradowany”, a więc idealnie się nadaje do tego aby był zrewitalizowany – mówi Józef Kowalczyk, Burmistrz Mszany Dolnej.

– Ścieżka rowerowa miałaby długość 4,5 km i bałyby usytuowana po lewej stronie obydwu rzek. Zaczynałaby się przy Zespole Szkół Informatycznych, a swój koniec miałaby tuż przy moście na Glisnem.

Józef Kowalczyk chciałby swój pomysł odwzorować na tym, który realizuje gmina Nowy Targ. Szlak rowerowy ma połączyć Polskę ze Słowacją.

Zobacz również