Dobra. Jak zawsze, w Wielkanocny Poniedziałek „Śmiguśnioki” wyszli na ulice. Około trzydzieści osób psociło i oblewało wodą mieszkańców. Nie przeszkodziła im nawet minusowa temperatura.
Pierwsze „Śmiguśnioki” w Dobrej pojawiły się kilka minut po godzinie 6. Jak mówi tradycja, w nocy z niedzieli na poniedziałek przygotowują oni swoje słomiane stroje.
Strój to przede wszystkim czapa wykonana ze słomy oraz maska ze starego kożucha – mówi jeden z uczestników. Nie zapominajmy także o sikawie, która jest podstawą naszej „pracy” – dodaje drugi.
„Śmiguśniokom” w dobrej zabawie nie przeszkodziła minusowa temperatura. Z samego rana ściągnęli kilka bram garażowych i wynieśli je na ulice, gdzie także znalazły się stare fotele, ławka, taczki, czy nawet muszla klozetowa.
„Śmiguśnioki” kierowali ruchem, oraz tradycyjnie oblewali samochody wodą i wkładali słomę za wycieraczki. Gdy ruch na drodze był nieco mniejszy, grali w piłkę, tańczyli oraz jeździli taczkami.
Z tą jakże piękną tradycją związany jest także konkurs na „Śmiguśnioka Roku” organizowany już po raz V przez Gminny Ośrodek Kultury w Dobrej. Konkurs trwał od godziny 6:30 do 10:00. Jego wyniki poznamy 22 kwietnia.
(Fot. Paweł Grab)