Wszystko jasne. Zakończyły się rozgrywki 4. ligi wschodniej. Już wiadomo, że w finale i meczu barażowym o III ligę zmierzą się Wieczysta Kraków z rezerwami Bruk – Betu Termalici Nieciecza.
Kibice z naszego regionu najbardziej interesowała rywalizacja w 4. lidze wschodniej. Tutaj bezkonkurencyjna okazała się być drużyna Termalici. W 34 spotkaniach drużyna z Niecieczy zdobyła aż 92 punkty. Takiej dominacja na tym szczeblu rozgrywek mało się, kto spodziewał, chociaż już w trakcie rywalizacji rysowała się przewaga „Słoników” w lidze. Wzmocniona zawodnikami z Ekstraklasy drużyna rezerw była poza zasięgiem pozostałych ekip.
Przedsmak barażu mogliśmy już podziwiać. W Pucharze Polski na szczeblu MZPN Wieczysta Kraków pokonała Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 2:1. Pierwszy z dwóch meczów barażowych między tymi drużynami odbedzie się 25 czerwca o godz. 15. na boisku w Krakowie. Natomiast rewanż zaplanowano 28 czerwca o godz. 17. na boisku w Niecieczy.
Walka o byt w 4. lidze
Zaciętą walkę o pozostanie w ośmiu najlepszych zespołach 4. ligi wschodniej stoczyły pozostałe zespoły. Do końca nie wiadomo było czy Kolejarz Stróże, a może Glinik zajmie ósme – premiowane awansem miejsce. Oba kluby, piłkarsko zasłużone dla naszego regionu i oba walczące o utrzymanie. Koniec końców, to Glinik zajął ósmą – dającą utrzymanie w 4. lidze pozycję. W ósemce zespołów, które uzyskały awans do „nowej” i zreformowanej lidze znalazły się też: Lubań Maniowy, Poprad Muszyna, MKS Limanovia, Wierchy Rabka, Okocimski Brzesko i Wolania Wola Rzędzińska.
„Nasi” w rozgrywkach. Na kłopoty Zegarek. Status quo w Słopnicach
Graliśmy, jak przeciwnik pozwala. Nie będę przewidujący i powiem, że mniej więcej, tak grały i tak się zapisały drużyny z naszego regionu. MKS Limanovia przed sezonem bardzo szybko stworzył trzon drużyny, której architektem był Waldemar Warchoł. Po miesiącu pracy z „trójkolorowymi” okazało się, że nie miał licencji UEFA A, do prowadzenia zespołu i musiał rozstać się z limanowskim klubem.
Szybko znaleziono jego następcę. Okazał się być nim znany krakowskim środowisku trener, a wcześniej zawodnik Górnika Wieliczka – Paweł Zegarek. Drużyna MKS Limanovii powoli zaczęła grać w piłkę, a jej grał układała się, jak w przysłowiowym zegarku. To było jednak z mało, aby powalczyć o zwycięstwo ostatecznym rozrachunku.
Drużynie brakowało przede wszystkim skuteczności, jakości w grze i postawienia przysłowiowej kropki nad „i” w decydujących meczach. Porażka 1:6 w ostatnim spotkaniu ze zdegradowaną Watrą Białką Tatrzańską pozwoliła Limanovii zająć 4 pozycję w tabeli.
Rywal zza miedzy – Sokół Słopnice ligę przegrał przed sezonem. Powód? Po zmianie zarządu klubu w zespole doszło nieporozumień. I choć, dzisiaj już nikt o tym nie chce mówić, to wycofanie się ze sponsoringu klubu firmy Muniak, miało znaczący wpływ na wyniki sportowe zespołu. A szkoda. Bo runda wiosenna w wykonaniu podopiecznych Dawida Sudera napawała optymizmem. Słopniczanie zagrali bez kompleksów, z przytupem i odwagą. Niestety na finiszu ligi zabrakło punktów i spadek do ligi okręgowej stał się faktem dokonanym.
Subiektywnie o rozgrywkach 4. ligi
Bardzo się cieszę, że Małopolski Związek Piłki Nożnej w końcu powziął decyzję o zreformowaniu i nadaniu tej randze rozgrywek do przysługującego jej statutu.
Kibice w naszym województwie będą mogli na własne oczy się przekonać, która piłkarska małopolska jest bardziej wartościowa. Czy ta wschodnia czy zachodnia. Jedno jest pewne. Emocji na pewno nie zabraknie.
My kibice, Ci w powiecie limanowskim cieszymy się, że w rywalizacji wystąpi MKS Limanovia. Nie wykluczone jest, że znów będziemy świadkami derbów Ziemi Limanowskiej, bo w barażach o awans wystąpi Orkan Szczyrzyc. „Klasztorni” w dwumeczu muszą okazać się lepsi od GKS Gromnika, który w II grupie okręgowej ligi tarnowskiej zajął pierwsze miejsce.
Orkan Szczyrzyc był bezkonkurencyjny jeżeli chodzi o rozgrywki klasy okręgowej limanowsko – podhalańskiej. Pierwsze spotkanie tych drużyn zaplanowano na 26 czerwca w Szczyrzycu.
Transmisje w internecie
Kibice na pewno będą zadowoleni, bo Małopolski Związek Piłko Nożnej przygotuje dla nich ofertę dotyczącą możliwości oglądania meczów piłkarskich za pośrednictwem przygotowanego kanału YouTube.
Czy to dobrze? Nie wiem. Na pewno kibice będą mieli większy komfort oglądania i kibicowania swoim drużynom. Wiem jednak, że w czasach, kiedy filmowano, tego typu wydarzenia, bez pieniędzy i bez sponsorów (transmitowaliśmy mecze MKS Limanovii w 2 lidze, które teraz realizuję Telewizja Polska TVP), tak, jak w przypadku naszej telewizji, nikt nie pomyślał, że weźmie za, to pieniądze. Sponsorem dla naszych kibiców byliśmy – MY. Ale, to było inne czasy. Nas nikt nie wspierał, a związek nie miał zielonego pojęcia, że w ten sposób można piłkę promować.
Teraz, to się zmieniło, bo wybrane mecze 4. ligi w mijającym sezonie mogliście państwo oglądać właśnie na kanale YouTube. Przy wsparciu komercyjnej firmy realizował je Małopolski Związek Piłki Nożnej, co dawniej nie było możliwe.