Sezon narciarski na limanowszczyźnie rozpoczęty, ale tylko 3 spośród 5 wyciągów narciarskich działa: Śnieżnica w Kasinie Wielkiej, Lubomierz Ski i Koninki.
W tym roku pogoda nie jest zbyt łaskawa dla właścicieli wyciągów narciarskich rozsianych w Beskidzie Wyspowym i Gorcach. Póki co narciarze nie mogą narzekać, bo szusować na stokach, dzięki sztucznemu, naprodukowanemu przez armatki śnieżne – śniegowi. Tak jest na trzech wyciągach w naszym regionie. – Gdyby nie ten „Ksawery”, to pewnie sezon byłby już rozpoczęty na początku grudnia – śmieje się Ryszard Fryc, właściciel wyciągu narciarskiego na Śnieżnicy w Kasinie Wielkiej. – Pogoda tak nam popsuła plany z uruchomieniem, że otwarcie sezonu narciarskiego przekładaliśmy z tygodnia na tydzień. W końcu się udało – dodaje.
Warunki na stoku w Kasinie Wielkiej są bardzo dobre. Stok jest pokryty 50-cm warstwą sztucznego puchu. – Miałem okazję już zjechać kilkanaście razy i muszę przyznać, że nie jest źle, a nawet powiedziałbym, że bardzo dobre – mówi Sławoimr Pala, kierownik stacji narciarskiej Śnieżnica.
– Sezon rozpoczęliśmy 21 grudnia – zaznacza Józef Pasek, właściciel stacji narciarskiej w Koninkach. Warunki na stoku są bardzo dobre. Oczywiście narciarze na stoku mają do dyspozycji sztuczny śnieg.
Podobnie jak w Koninkach, tak samo w Lubomierzu sezon narciarski ruszył w sobotę 21 grudnia. – Zamontowaliśmy dodatkowy 400 metrowy narciarski wyciąg orczykowy przeznaczony dla średniozaawansowanych narciarzy, usytuowany równolegle do głównego wyciągu – informuje Franciszek Jarecki, właściciel stacji
– Ponadto, na ten sezon przygotowaliśmy dodatkowe atrakcje: bilet rodzinny; bezpłatne lekcje narciarstwa dla naszych milusińskich. Lekcje te będą prowadzone pod okiem doświadczonego instruktora w każdą sobotę- dodaje Jarecki.