W III Międzynarodowym Turnieju Kyokushin Karate IKO organizowany przez Czeski Związek Karate, zawodnik limanowskiego Klubu Karate Kyokushin, Rafał Puch zajął drugie miejsce. To największe osiągnięcie w karierze młodego zawodnika z Limanowej.
Praski Turniej był III Międzynarodowym Turniejem Kyokushin Karate IKO. Brało w nim udział 9 państw: Polska, Ukraina, Czechy, Słowacja, Węgry, Serbia, Francja, Austria i Niemcy – reprezentowanych przez 34 Dojo. 300 zawodników toczyło walki na trzech matach. Na turnieju nie mogło zabraknąć zawodników z Limanowskiego Klub Karate Kyokushin. Startowali oni w różnych kategoriach wagowych i wiekowych kadet – młodzik, junior młodszy, junior. W sumie na praskim tatami wystapili: Szymon Florek, Mateusz Puch, Rafał Puch, Wiktor Ajdukiewicz, Agnieszka Puch, Patrycja Kogutowicz, Marta Kuchta. Największy sukces odniósł Rafał Puch, który w swojej kategorii -65 kg full contact, zajął II miejsce. Srebrny medal wywalczył wygrywając trzy walki eliminacyjne aby w finale przegrać niewielka przewagą z zawodnikiem z Polski.
Szymon Florek – w pierwszej walce spotkał się z zawodnikiem Ukrainy, prowadząc walkę aby ostatecznie przegrać. W końcowej fazie zadał technikę niedozwoloną, za co sędziowie odjeli mu punkt, co ostatecznie zadecydowało o przegranej.
Agnieszka Puch, walczyła z reprezentaką Ukrainy i odpadła w eliminacjach.
Mateusz Puch w pierwszej walce trafił na późniejszego zwycięzcę w swojej kategorii. Jako jedyny dotrzymał tempa w walce Ukraińcowi, ponieważ pozostałe walki zawodnik ten wygrywał przez ippon (wygrywając walkę przed czasem).
Patrycja Kogutowicz po wygraniu walk eliminacyjnych dostała się do czwórki najlepszych przegrywając niewielką przewagą przeciwniczki półfinał, aby ostatecznie zająć IV miejsce. W walce o III miejsce naszej zawodniczce zabrakło szczęścia.
– Jestem bardzo zadowolony ze startu moich podopiecznych. Zrezygnowaliśmy z innych startów w Polsce, aby właśnie przygotowywać sie do tego turnieju – mówi Zbigniew Goliński, trener limanowskich karateków. Rafał Puch zdobył srebrny medal, czym potwierdził, że jest nie tylko w dobrej formie, ale juz może rywalizować z najlepszymi. Pozostali zawodnicy mieli okazję nabrać doświadczenia w tej niezwykle trudnej formule jaką jest full contact.
Sensei Zbigniew Goliński pełnił na turnieju również funkcję sędziego.