– Cieszyliśmy się gdy na naszą drogę osiedlową wjechały koparki i zaczęli nam drogę utwardzać, bo w końcu będziemy mieć drogę z prawdziwego zdarzenia, ale się przeliczyliśmy. Do dwóch domów pewnie było sensu robić drogi – apelują mieszkańcy ulicy Słomka w Mszanie Dolnej.
Pisali pisma, petycje. Były też interwencje u radnych, ale bez skutku. Mieszkańcy dwóch domów na ulicy Słomka, na granicy gminy i miasta Mszana Dolna są zawiedzeni postępowaniem magistratu, bo ten utwardził drogę tylko do trzech domów, a o dwóch zapomniał. Wystarczyło tylko 100 metrów dalej utwardzić drogę i wszyscy byliby zadowoleni, ale jak sie okazało są równi i równiejsi.
– Nie mamy samochodów, tak jak nasi sąsiedzi, ale to nie znaczy, że utwardzona droga też by nam sie przydała. Byliśmy bardzo zadowoleni, kiedy na niej pojawili się robotnocy, którzy ją zaczęli utwardzać i reperować. Okazało się, że wyremontowali ją tylko do trzech domów. Nas już pominęli. A wystarczyło tylko ten remont poszerzyć o 100 metrów. Dlaczego nikt nam nie pomoże.
Mieszkańcy dwóch domów położonych na granicy Kasiny Wielkiej i miasta Mszany Dolnej o remont drogi apelowali już od kilku lat. W magistracie słyszeli zapewnienia, ze jak tylko znajdą sie pieniądze, to nikt o niech nie zapomni.
– Na stronie internetowej urzędu miasta, burmistrz chwali sie inwestycjami drogowymi i tą naszą drogą, ale onas zapomnieli. Dwa domy, to może nie dużo, ale skoro robi się remont drogi do innych domów, to czy dużo więcej kosztowałaby ta inwestcyja, gdyby 100 czy 200 metrów dalej dla nas drogę „pociągnąć”? Nie chcemy komlikować sprawy, ale chcemy równego traktowania wszystkich – piszą w mailu do nas mieszkańcy ulicy Słomki w Mszanie Dolnej.