Codzienność wygląda najczęściej tak. – Chciałam/em szybko przejść przez jezdnię do sklepu po coś do jedzenia. Mam na to niewiele czasu, a do najbliższych "pasów" muszę podejść kilkanaście metrów.
To jedna z wielu historii, jaką starają się tłumaczyć swoje zachowanie, Ci, którzy nieumyślnie bądź z premedytacją przechodzą ulicę Kolbego w Mszanie Dolnej.
Nieznakowany samochód policyjny, a w nim policjanci, którzy „łowią” winowajców. Tutaj przewinić może każdy, kto zapomni, że przejść przez ulicę Kolbego można tylko przez „zebrę”. Zapominają się nawet listonosze, którzy codzienie maszerują wte i wewte. W wersji „soft” otrzymamy pouczenie. W wersji „hard”…no coż kończy się to mandatem. Pośpiech i krótka pamięć kosztuje 50 złotych.