Na zaproszenie Stowarzyszenia „Galicjanka” i Towarzystwa Entuzjastów Kolei z Wodzisławia Śląskiego wzięliśmy udział w pokazowej prezentacji przejazdu drezyną po zabytkowej 104. Odbyła się ona w poniedziałkowe popołudnie Pisarzowej.
Może stać się ona nowa atrakcją turystyczną w naszym regionie – usłyszeliśmy od miłośników i sympatyków kolei. I choć droga do tego jest bardzo daleka, to wydaje się, że nie niemożliwa do zrealizowania. Zwłaszcza, że przy okazji budowy nowej linii kolejowej, ta „wiekowa”, bo wybudowana prawie 140 lat temu na odcinku z Pisarzowej do Męciny (9 km) byłaby zachowana. Jednak wiele w tej sprawie zależy nie tylko od samego PKP, ale też od władz samorządowych gminy Limanowa, a także powiatu limanowskiego.
U nas ta forma rekreacji jest mało znana, ale w innych zakątkach Polski z chęcią wykorzystywana i bardzo popularna. Dająca nie tylko satysfakcje i frajdę, ale też dająca miejsca pracy i przynosząca korzyści finansowe. Bo wokół takiej inicjatywy ofertę turystyczna w sezonie wiosennym, letnim czy nawet jesiennym można wzbogacać i ją poszerzać.